Krzysztof Bieńkowski w drodze do finału kategorii do 65 kilogramów pokonał Białorusina Andrieja Berkenaua, Bułgara Ruana Rasina i Maxima Sacultana z Mołdawii. W pojedynku o złoto zmierzył się z mistrzem świata kadetów i trzykrotnym mistrzem Rosji, pochodzącym z Dagestanu Zakirem Szakijewem. Uległ mu po emocjonującej walce.

Przeciwnik bardzo niewygodny, bo tak blisko stał przy mnie. Ja jestem takim zawodnikiem, że szukam tego półdystansu, on mi tego nie dawał i tak troszkę się pogubiłem i myślę, ze to zaważyło na tym

– ocenia Krzysztof Bieńkowski, zapaśnik AKS-u Białogard.

Srebro Mistrzostw Europy to najlepszy wynik, uzyskany pośród wszystkich reprezentantów Polski w stylu wolnym podczas warszawskiej imprezy i jest największym życiowym sukcesem Krzysztofa Bieńkowskiego. W trzech poprzednich czempionatach zapaśnik AKS-u Białogard przegrywał walki o brąz.

Jest ten niedosyt, bo człowiek nastawia się na to złoto, ale mimo wszystko trzeba się cieszyć z tego co jest. Jestem bardzo zadowolony ze swojego występu, no i trzeba dalej pracować nad sobą

– powiedział Krzysztof Bieńkowski.

Czasu na wypoczynek nie ma, bo prosto z mistrzostw Europy białogardzki zapaśnik wybiera się na zgrupowanie kadry narodowej w Miliczu. W czerwcu czeka go natomiast start w silnie obsadzonym, międzynarodowym memoriale Władysława Pytlasińskiego.

TVP3 Szczecin z 21 kwietnia 2021